Na dobry początek tygodnia znaleźliśmy na blogu IA jeszcze jeden snippet z Magic Triumphs. Zapraszamy do lektury!
Rzuciłam okiem na dużą szkolną tablicę, wiszącą na ścianie. Trzy aktywne sprawy: ghoul na cmentarzu w Oakland, tajemnicze stworzenie z lśniącymi oczami, straszące studentów w Instytucie Sztuk Pięknych i zjadające drogie farby, i na koniec raport, dotyczący nadzwyczaj wielkiego, świecącego w ciemnościach wilka na przedmieściach w okolicach Dunwoody Road.
Derek podszedł do tablicy i zmazał wilka.
-Załatwiłem to ostatniej nocy.
-Co to było?
-Desandra.
Mrugnęłam do niego. -Alfa z Klanu Wilków?
Derek przytaknął.
-Co ona robiła w Dunwoody Heights?
-Próbowała zapisać swoich chłopaków na modne zajęcia gimnastyczne w mieście, na wieść o czym jeden z innych rodziców wpadł w szał, w wyniku czego została poproszona o porzucenie tego zamysłu. Wytarzała się w fluorescencyjnym pudrze i nachodziła dom tej kobiety przez ostatnie trzy noce.
-Wyjaśniłeś jej, że zastraszanie ludzi nie leży w najlepszym interesie Gromady?
-Tak. Powiedziała mi, że odpuszcza tylko ze względu na mnie, wścibskiego dzieciaka.
Zachowałam stoicki spokój i nie roześmiałam się. -Dobra robota.
-Jasne.
-A zatem, gdzie wsadziłeś Scooby-chrupki?
-Bardzo śmieszne -odpowiedział oschle.
Rzuciłam okiem na dużą szkolną tablicę, wiszącą na ścianie. Trzy aktywne sprawy: ghoul na cmentarzu w Oakland, tajemnicze stworzenie z lśniącymi oczami, straszące studentów w Instytucie Sztuk Pięknych i zjadające drogie farby, i na koniec raport, dotyczący nadzwyczaj wielkiego, świecącego w ciemnościach wilka na przedmieściach w okolicach Dunwoody Road.
Derek podszedł do tablicy i zmazał wilka.
![]() |
| źródło:pixabay.com |
-Załatwiłem to ostatniej nocy.
-Co to było?
-Desandra.
Mrugnęłam do niego. -Alfa z Klanu Wilków?
Derek przytaknął.
-Co ona robiła w Dunwoody Heights?
-Próbowała zapisać swoich chłopaków na modne zajęcia gimnastyczne w mieście, na wieść o czym jeden z innych rodziców wpadł w szał, w wyniku czego została poproszona o porzucenie tego zamysłu. Wytarzała się w fluorescencyjnym pudrze i nachodziła dom tej kobiety przez ostatnie trzy noce.
-Wyjaśniłeś jej, że zastraszanie ludzi nie leży w najlepszym interesie Gromady?
-Tak. Powiedziała mi, że odpuszcza tylko ze względu na mnie, wścibskiego dzieciaka.
Zachowałam stoicki spokój i nie roześmiałam się. -Dobra robota.
-Jasne.
-A zatem, gdzie wsadziłeś Scooby-chrupki?
-Bardzo śmieszne -odpowiedział oschle.

Derek jako dzieciak... Zaraz, ile to on już ma lat? Będzie dwadzieścia czy dwadzieścia jeden?
OdpowiedzUsuńNaprawdę niezłe :) Desandra jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Desandrę, wie co jest ważne. Bardzo dziękuję za tłumaczenie, Meg
OdpowiedzUsuńDesandra jest super. Pozytywnie zakręcona. Tylko ona mogła wpaść na motyw naśladowania psa baskerville' ów. Tylko podziwiać. A Derek odgrywa samotnego jeźdźca Atlanty. Dzięki za miły fragmencik. Pozdrawiam serdecznie. Barbara
OdpowiedzUsuń