Przejdź do głównej zawartości

Ogłoszenia okołoblogowe na ostatnią październikową niedzielę.

Dzisiaj będzie dosyć krótko, gdyż z jednej strony jest niedziela, którą z zasady przydałoby się spędzić niekoniecznie przed ekranem komputera, z drugiej na blogu IA ostatnio niewiele się dzieje (choć poniżej nieco o tym wspomnimy), a po trzecie, gdyż jesteśmy dzisiaj mocno zajęci. 
Pogoda zdecydowanie nie zachęca do aktywności na świeżym powietrzu, więc zabraliśmy się wreszcie za drugi sezon Stranger Things i przyznamy się Wam, iż totalnie wsiąknęliśmy. By w pełni cieszyć się wszystkimi smaczkami, szybko przypomnieliśmy sobie pierwszą serię, a teraz jesteśmy zachwyceni, iż po roku przerwy serial nie stracił nic ze swojego unikalnego klimatu. O całości nie będziemy się jeszcze wypowiadać, bo przed nami wciąż kilka odcinków, ale jak na razie chylimy nisko czoła przed braćmi Duffer i gorąco zachęcamy wszystkich do dania szansy temu serialowi. 

Z nieco innej beczki chcieliśmy zapytać się, czy ktoś z naszych czytelników odwiedził może 21. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, a jeżeli tak, to czy mógłby się podzielić z nami swoimi wrażeniami? 

Wracając zaś myślą do Ilony Andrews, odnosimy wrażenie, iż ostatnimi czasami gros ich uwagi zaprząta nie twórczość, lecz kwestia nabycia nowego domu i przeprowadzki. Na blogu Ilona co jakiś czas dzieli się długą listą spraw do załatwienia, wliczając w to dylematy związane z wyborem materiału na podłogę w nowej posiadłości, kwestię ubezpieczenia nowego domu, zakup stołu do jadalni, wyposażenie biura, czy też inaczej rzecz ujmując, ich świątyni dumania vel twórczego zakątka... Ot, proza życia ubarwiana co jakiś czas niespodziewanymi zdarzeniami, takimi jak pojawienie się tajemniczego umuzykalnionego ducha w dawnym pokoju ich córki. Ducha, który post factum okazał się być jednym z ich kotów, lubiącym wylegiwać się na keybordzie starszej pociechy. Wszystkich zainteresowanych odsyłamy do zamieszczonego na tej stronie filmiku z futrzakiem stojącym za tym iście halloweenowym incydentem. 

A na koniec uspokajamy i wyjaśniamy, iż hasło do folderu z nieoficjalnym tłumaczeniem Wildfire na gryzoniu nie uległo zmianie i nadal brzmi Garland

I przed powrotem przed ekran telewizora informujemy jeszcze, iż już jutro wracamy z pierwszym fragmentem rozdziału czwartego. Uprzedzamy jednocześnie, iż ze względu na Wszystkich Świętych w środku tygodnia zapanuje u nas na blogu chwila przerwy w publikacji nowych odcinków tłumaczenia. 

A teraz już pozdrawiamy i mimo paskudnej aury, życzymy udanej końcówki weekendu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rodzime plany wydawnicze, czyli co, jak i na czym.

Na początku tego roku Fabryka słów zapowiedziała wznowienie pierwszych tomów cyklu o Kate Daniels.  Niestety przez ostatnie pół roku w tym temacie panowała cisza, ale liczymy, iż wydawnictwo nie tylko wróci do dawniej wydanych pozycji, ale i zajmie się kolejnymi tomami serii, a także pozostałą twórczością Ilony Andrews. Przy okazji -zdając sobie sprawę, iż obecnie osiągalność wydań papierowych w języku polskim jest mocno problematyczna, chcielibyśmy zapytać się was o wasze preferencje czytelnicze. To znaczy chodzi nam o to, czy wolicie papier czy też może waszym pierwszym wyborem są e-booki, tudzież audiobooki? A jeżeli stawiacie na wydania elektroniczne, to na czym czytacie: na czytniku, tablecie, komórce czy może ekranie komputera? My już od dobrych kilku lat żywimy stałe i niezmiennie gorące uczucie do kindle'a. Zaczęło się prozaicznie od problemu ze znalezieniem miejsca na książki w walizce. A później poszło już z górki;-) W tej chwili nie wyobrażamy sobie życia bez ...

WUB Rozdział 1 cz. 2

Mimo mało entuzjastycznego przyjęcia pierwszego fragmentu zapraszamy na ciąg dalszy WUB. Zdajemy sobie sprawę, że po rewelacyjnym Hidden Legacy ciężko będzie znaleźć równie dobrą pozycję, niemniej namawiamy na danie szansy Cassandrze Gannon choćby do końca pierwszego rozdziału. Zatrzymała się przy ostatnich drzwiach i wzięła głęboki oddech. Terapia grupowa była jedną z najgorszych rzeczy związanych z byciem uznanym za zbrodniczego szaleńca.  Starając się rozluźnić mięśnie szczęk, wmaszerowała do pozbawionego okien pokoju i zajęła miejsce w kręgu. Boże, nienawidziła wtorków. Jedyną pozytywną częścią tego upokarzającego spektaklu była możliwość spędzenia tego czasu z siostrą.  Drusilla została wrzucona do WUB wraz z nią i uwięzienie znosiła znacznie gorzej niż Scarlett. Siedziała teraz apatycznie na swoim krześle, wpatrując się w ścianę. Jej rude włosy były brudne i cienkie, a jej niezbyt urodziwa twarz blada. Żadna z sióstr nigdy nie była piękna, ale teraz Dru wygl...

WUB Rozdział 1 cz. 3

Jeszcze przed wylotem mamy dla Was kolejny fragment WUB. Na następny odcinek przyjdzie poczekać nieco dłużej, gdyż najbliższa doba upłynie nam w podróży. A co się będzie działo dalej, przekonamy się dopiero na miejscu... Na razie zaś przyjemnej lektury! Pozdrawiamy i do przeczytania z drugiej strony globu;-) Spoglądał na nią teraz ze swojego miejsca po drugiej stronie kręgu z okrutną frajdą, malującą się w jego oczach. -Myślałem o tobie ostatniej nocy -wycedził, ignorując fakt, bycia w pełni ignorowanym przez nią. -Jak dobrze wiesz, myślenie o innych pozwala nam zapomnieć o własnych problemach. Myślę o tobie bardzo często -jego niespokojne, żółtawe oczy błyszczały. -Teraz… czy kiedykolwiek brałaś pod uwagę, że może chcesz, by Kopciuszek wspiął się na tę dynie i ukradł ci faceta? Może to był twój sposób na wyrwanie się. Scarlett wbiła w niego spojrzenie, ale nie odpowiedziała na tę idiotyczną teorie. Jakakolwiek reakcja tylko by go zachęciła. Marrok żerował na słabych, tak wi...