Przeglądając niedawno sieć w poszukiwaniu newsów na temat twórczości IA, natknęliśmy się na nadzwyczaj ciekawy wywiad, jakiego nasz ulubiony pisarski duet udzielił Entertainment Weekly. Pretekstem do jego przeprowadzenia było zeszłotygodniowe ogłoszenie kontynuacji serii Hidden Legacy i rzecz jasna nie mogło zabraknąć pytań o fabułę i ciąg dalszy historii opowiedzianej w Burn for Me, White Hot i Wildfire.
Wszystkich zaintersowanych zapraszamy do lektury tego wywiadu w naszym luźnym tłumaczeniu (a za ilustrację niech posłuży okładka francuskojęzycznego wydania Wildfire):
Ilona: Kiedy rozmawialiśmy o kontynuacji z wydawcą, zapytaliśmy naszą redaktorkę Erikę Tsang: "Jak widzisz przyszłość tej serii? Powinniśmy skupić się na Nevadzie i Roganie? Czy raczej wziąć się za jakąś nową postać?". A ona odpowiedziała: "Byłoby cudownie przeczytać książkę o Catalinie." Catalina jest młodszą siostrą Nevady i bardzo ciekawą osobą. To typowa nastolatka, z jednej strony bardzo nieśmiała, a z drugiej bardzo inteligentna. Jest zamknięta w sobie i absolutnie nie zależy jej na znalezieniu się w centrum uwagi. A zatem - tak, to będzie o Catalinie. Akcja przeniesie się nieco do przodu w stosunku do fabuły z pierwszej trylogii, tak więc Catalina będzie starsza. Na początku HL#4 będzie po dwudziestce i dowiemy się całkiem sporo na temat jej charakteru i tego, jak się zmieniła przez te lata. Poza tym będziemy mieli do czynienia z pewnym włoskim dżentelmenem, którego spotkała podczas prób w Wildfire. I możemy zdradzić, że odegra on niepoślednią rolę w nadchodzącej trylogii. A całość fabuły nadal będzie się obracać wokół zbrodniczego syndykatu. I sami jesteśmy ciekawi, jak nowa bohaterka poradzi sobie z wszystkimi wyzwaniami. Bierzemy kogoś, kto prowadzi całkiem zwyczajne, by nie powiedzieć nudne życie i nagle rzucamy ją w świat pełen blichtru, gdzie wszyscy mają zbyt dużo pieniędzy i zbyt wiele władzy, a na dodatek non stop znajdują się na świeczniku. No i zobaczymy, jak sobie z tym poradzi.
EW: A co z zapowiedzianą nowelą? O czym w niej przeczytamy?
Ilona: Przedstawimy w niej wydarzenia, mające miejsce w niedługi czas po zakończeniu Wildfire i przede wszystkim skupimy się na ślubie Nevady i Rogana. Dotychczas czytelnicy mogli odnieść wrażenie, że Connor Rogan nie ma żadnych krewnych poza matką. A jest zupełnie inaczej. Connor ma dużą rodzinę ze strony matki, tyle że mieszkającą w Hiszpanii. Kiedy przedstawi Nevadę swojej matce, o czym opowiemy w noweli, stwierdzi, że zależy mu na skromnym, cichym ślubie. Na co usłyszy coś w stylu: "Absolutnie nie. Nie możesz mi tego zrobić. Jesteś moim jedynym synem. I chce cię zobaczyć kroczącego główną nawą. Chcę, żeby to była olśniewająca uroczystość. I taką właśnie urządzimy". W tej noweli wszyscy krewni Rogana będą na to naciskać. Ale najpierw będą musieli poradzić sobie z Nevadą, która okaże się dla nich panną młodą z piekła rodem. Podczas przygotowań okaże się, że cenna pamiątka rodzinna została skradziona. Matka Rogana za wszelką cenę będzie chciała uniknąć sytuacji, w której większość zaproszonych zapozna się z Nevadą podczas przesłuchania w sprawie zaginionego diademu. I wpadnie na wyśmienity jej zdaniem pomysł. Catalina jest przecież doświadczonym detektywem. I nic nie będzie stało na przeszkodzie, by odzyskała pamiątkę na czas, tak by jej starsza siostra mogła założyć diadem podczas ślubu. Nowela skoncentruje się na pierwszej dużej, samodzielnej sprawie Cataliny. Bohaterka będzie musiała poradzić sobie ze skomplikowanymi relacjami rodzinnymi i nie będzie mogła przy tym nadepnąć nikomu na odcisk, a dodatkowo będzie działała pod presją czasu. Jednocześnie będziemy mieć do czynienia z pewnymi wydarzeniami w jej własnej rodzinie, próbującej odnaleźć się w nowej sytuacji i z powodzeniem ustanowić Dom Baylorów. Mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć bardziej historię w stylu klasycznego kryminału, niż typowego końca świata i samotnego bohatera, ratującego ludzkość.
EW: Pozostały pewne niedokończone wątki, czy możemy się spodziewać, że w nowej trylogii wszystko zostanie wyjaśnione?
Ilona: To zależy od tego, a jakie dokładnie wątki chodzi. Jednym z podstawowych jest na pewno tożsamość Cezara, chociaż mamy wrażenie, że tutaj akurat zostawiliśmy wystarczającą ilość wskazówek. Zapewniamy jednak wszystkich, że ten wątek będzie kontynuowany w kolejnych książkach. Dodatkowo pewne osoby nie dostały, powiedzmy - za swoje, ale nie zapominamy o nich i czas na odpłatę nadejdzie. Choć może nie w pierwszej kolejności, bowiem przede wszystkim planujemy zająć się pogmatwanymi losami przodków rodziny Baylorów, a w szczególności odpowiedzią na pytanie, kto był ich dziadkiem? Na razie zaś, tak jak wspomnieliśmy już wcześniej, w noweli postaramy się ukazać Catalinę w nowej dla niej roli i doprowadzimy ją do punktu, z którego będziemy mogli rozpocząć nową opowieść, jednocześnie pozwalając wszystkim zrozumieć jej motywacje i ogólnie dowiedzieć się, dlaczego jest, jaka jest.
EW: Zawsze wierzyliście w kontynuację Hidden Legacy, czy też propozycja kolejnej trylogii była dla was zaskoczeniem?
Andrew Gordon: Mieliśmy nadzieję na ciąg dalszy i dlatego też zakończenie Wildfier było dosyć otwarte. Początkowo staraliśmy się domknąć wszystkie wątki, ale im dłużej nad tym pracowaliśmy, tym bardziej uświadamialiśmy sobie, że to nie jest dobre rozwiązanie. I nasza redaktorka w pełni nas w tym wsparła. Wtedy pomyśleliśmy sobie, że może faktycznie powinniśmy napisać więcej książek w tym uniwersum.
EW: Ile w nowej trylogii będzie Nevady i Rogana? I czy postacie dobrze już znane fanom powrócą?
Ilona: Będziemy niezmiennie obracać się w gronie tych samych postaci.
Andrew: W końcu oni wszyscy są teraz jedną rodziną.
Ilona: Na pewno pojawi się Cornelius. Nie zapomnimy też o Augustinie, który ku naszemu zaskoczeniu dorobił się sporej grupy zagorzałych fanów, mocno rozczarowanych brakiem jego obecności w trzeciej książce... A tak ogólnie to nastąpi po prostu przesunięcie akcentów. Catalina zajmie pierwszoplanowe miejsce, a Nevada będzie bohaterką poboczną, podobnie jak jej siostra w oryginalnej trylogii. Nadal będziemy opisywać działalność Agencji Detektywistycznej Baylorów i sami jesteśmy ciekawi, jak będą sobie radzić za te trzy, cztery lata. Prawdopodobnie jakaś jej część będzie blisko współpracować z Roganem i jego firmą. Zaś druga odnoga może pracować z Montgomerym. Z racji tego, że Baylorowie są już Domem ich działalność będzie się rozwijać, agencja powiększy się, a my z ciekawością przyjrzymy się, co z tego wyniknie.
Andrew: Gwoli prawdy rozmawialiśmy o tym wczoraj podczas kolacji. Wybraliśmy się coś zjeść i cały wieczór zszedł nam na dyskusjach, co uczynić z pewnym włoskim hrabią.
Ilona: Wciąż jesteśmy na etapie planowania, co jest niezwykle ekscytujące, gdyż sami jeszcze nie wiemy, co się wydarzy.
Ilona: To zależy od tego, a jakie dokładnie wątki chodzi. Jednym z podstawowych jest na pewno tożsamość Cezara, chociaż mamy wrażenie, że tutaj akurat zostawiliśmy wystarczającą ilość wskazówek. Zapewniamy jednak wszystkich, że ten wątek będzie kontynuowany w kolejnych książkach. Dodatkowo pewne osoby nie dostały, powiedzmy - za swoje, ale nie zapominamy o nich i czas na odpłatę nadejdzie. Choć może nie w pierwszej kolejności, bowiem przede wszystkim planujemy zająć się pogmatwanymi losami przodków rodziny Baylorów, a w szczególności odpowiedzią na pytanie, kto był ich dziadkiem? Na razie zaś, tak jak wspomnieliśmy już wcześniej, w noweli postaramy się ukazać Catalinę w nowej dla niej roli i doprowadzimy ją do punktu, z którego będziemy mogli rozpocząć nową opowieść, jednocześnie pozwalając wszystkim zrozumieć jej motywacje i ogólnie dowiedzieć się, dlaczego jest, jaka jest.
EW: Zawsze wierzyliście w kontynuację Hidden Legacy, czy też propozycja kolejnej trylogii była dla was zaskoczeniem?
Andrew Gordon: Mieliśmy nadzieję na ciąg dalszy i dlatego też zakończenie Wildfier było dosyć otwarte. Początkowo staraliśmy się domknąć wszystkie wątki, ale im dłużej nad tym pracowaliśmy, tym bardziej uświadamialiśmy sobie, że to nie jest dobre rozwiązanie. I nasza redaktorka w pełni nas w tym wsparła. Wtedy pomyśleliśmy sobie, że może faktycznie powinniśmy napisać więcej książek w tym uniwersum.
EW: Ile w nowej trylogii będzie Nevady i Rogana? I czy postacie dobrze już znane fanom powrócą?
Ilona: Będziemy niezmiennie obracać się w gronie tych samych postaci.
Andrew: W końcu oni wszyscy są teraz jedną rodziną.
Ilona: Na pewno pojawi się Cornelius. Nie zapomnimy też o Augustinie, który ku naszemu zaskoczeniu dorobił się sporej grupy zagorzałych fanów, mocno rozczarowanych brakiem jego obecności w trzeciej książce... A tak ogólnie to nastąpi po prostu przesunięcie akcentów. Catalina zajmie pierwszoplanowe miejsce, a Nevada będzie bohaterką poboczną, podobnie jak jej siostra w oryginalnej trylogii. Nadal będziemy opisywać działalność Agencji Detektywistycznej Baylorów i sami jesteśmy ciekawi, jak będą sobie radzić za te trzy, cztery lata. Prawdopodobnie jakaś jej część będzie blisko współpracować z Roganem i jego firmą. Zaś druga odnoga może pracować z Montgomerym. Z racji tego, że Baylorowie są już Domem ich działalność będzie się rozwijać, agencja powiększy się, a my z ciekawością przyjrzymy się, co z tego wyniknie.
Andrew: Gwoli prawdy rozmawialiśmy o tym wczoraj podczas kolacji. Wybraliśmy się coś zjeść i cały wieczór zszedł nam na dyskusjach, co uczynić z pewnym włoskim hrabią.
Ilona: Wciąż jesteśmy na etapie planowania, co jest niezwykle ekscytujące, gdyż sami jeszcze nie wiemy, co się wydarzy.
EW: Kto waszym zdaniem - najbardziej zaskoczy fanów?
Ilona: Catalina i jej siostra Arebella będą odgrywały tym razem znacznie większą rolę. Leon również będzie starszy. W poprzednich częściach Leon planował przejść na ciemną stronę mocy. Chciał zostać sekretnym zabójcą, działającym na rzecz Domu Baylorów i jesteśmy pewni, że nie porzucił tych zamiarów. To będzie niezła zabawa obserwować, jak ta postać się rozwija i dokąd doprowadzą nas interakcje z innymi członkami rodziny.
Andrew: A ja nie mogę się doczekać, żeby zbadać ten wątek dziadka.
Ilona: W tej chwili zasłaniam mu ręką usta, bo Gordon potrafi zdradzić każdą tajemnicę, jeżeli się go o to tylko poprosi. Kiedy fani domagają się spoilerów, Gordon po prostu mówi wszystkim, co się ma wydarzyć. To straszne.
Na ciąg dalszy wywiadu zapraszamy jutro!
Dziękuje ciekawe informacje szkoda że trzeba na nie trochę poczekać J
OdpowiedzUsuńDziekuje podobala mi sie ta seria i jej bohaterowie wiec jest to dobra nowina b.
OdpowiedzUsuńOch genialne wiadomości , dzięki, dzięki przeokropne :) Po trzecim tomie serii miałam taki potworniasty niedosyt a tu kroi się interesująca kontynuacja . Pewnie trzeba będzie trochę cierpliwie poczekać by książki ujrzały światło dzienne ale naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńTak jak wszyscy będę cierpliwie czekać na kontynuację tej serii a zapowiada się wyśmienicie. Pięknie dziękuję za tłumaczenie. Pozdrawiam, Meg
OdpowiedzUsuń