Dzisiaj znów przenosimy się do Małego Ogrodu i popijając niewielkimi łykami zielone wino przysłuchujemy się rozmowie Maud i Ileminy. Bynajmniej nie będzie to li tylko czcza wymiana komplementów i plotek, a rzec by można, iż wręcz przeciwnie. Oj, będzie iskrzyć...
I będą szpikulce;-)
I będą szpikulce;-)
Zapraszamy do lektury!
Maud sięgnęła po szpikulec z małymi, żółtymi jagodami i wsadziła sobie jeden owoc do ust.
-Jakie są twoje zamiary względem mojego syna? -zapytała Ilemina.
Maud rozmyślała nad odpowiedzią. O co jej do diabła chodziło?
Postanowiła postawić sprawę uczciwie. -Nie wiem.
-A co tu wiedzieć? -Ilemina wbiła w nią intensywne spojrzenie. -Żywisz do niego określone uczucia. Podążyłaś za nim przez pół wszechświata. On też coś do ciebie czuje. Co was zatem powstrzymuje?
-To nie jest takie proste.
-Ależ jest. Oboje jesteście dorośli. Widziałam, jak na niego spoglądasz, kiedy zapominasz o samokontroli.
-Co?
-Poprosił cię o rękę, a ty się nie zgodziłaś. Na co czekasz? Czego pragniesz? Bogactwa? Władzy? Wyjdź za niego, a będziesz miała jedno i drugie.
![]() |
źródło:pixabay.com |
Pełen wpis dostępny na SO v 2.0 pod następującym adresem:
Komentarze
Prześlij komentarz