Przejdź do głównej zawartości

Nareszcie w domu!!!

Po blisko 48 godzinach podróży i spędzeniu zbyt wielu godzin na różnych lotniskach udało nam się dotrzeć w domowe pielesze! Polska przywitała nas piękną wiosenną aurą, co tylko utwierdziło nas w nadzwyczaj pozytywnym dzisiaj oglądzie rzeczywistości.
źródło:pixabay.com
Nie będziemy ukrywać, że cieszymy się, iż różnej maści zobowiązania zawodowe już za nami, a przed nami przede wszystkim czas na odpoczynek, regenerację i nadrabianie wszelkich zaległości czytelniczych z ostatnich miesięcy.
Tak jak wspominaliśmy, liczymy, ze znajdziemy teraz więcej czasu na częstsze wpisy na blogu i że podgonimy trochę z zaczętymi tłumaczeniami.
Chwilowo jednak musicie nam wybaczyć i na finał rozdziału drugiego MT zaczekać do jutra, bo w domu mamy dzisiaj do zrobienia jeszcze mnóstwo rzeczy i na dłuższe posiedzenia przed klawiaturą nie starczy nam już ani czasu, ani sił.
Ale za to od jutra...;-)

Komentarze

  1. Dobrze, że jesteście w domu. Taki powrót to dopiero mordęga, ale zawsze można się pocieszać, że Odys miał gorzej. Odpoczywajcie, nacieszcie się domem, my poczekamy. Serdecznie pozdrawiam, dziki_chomik

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale że jesteście w domu Pozdrawiam J

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak w domu! Życzę wspaniałego odpoczynku! Pozdrawiam, Meg

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymajcie się i odpocznijcie po tym "wypoczynku". mamuniaewy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Neal Shusterman "Kosodom" - fragment

Tym razem mamy dla Was fragment drugiego tomu cyklu "Żniwa śmierci". W świecie wykreowanym przez Neala Shustermana nie ma miejsca na głód, wojny, choroby i cierpienia. Ludzkość uporała się już z tym wszystkim. Pokonała nawet śmierć. W tej chwili żywot człowieka mogą zakończyć jedynie kosiarze – do nich należy kontrolowanie wielkości populacji. Citra i Rowan zostają praktykantami w profesji kosiarza – choć żadne z nich nie wykazuje ku temu chęci. Nastolatkowie muszą opanować sztukę odbierania życia, wiedząc że przy tym ryzykują własnym. Citra i Rowan zrozumieją, że za idealny świat trzeba zapłacić wysoką cenę.  Takie było zawiązanie akcji w "Kosiarzach". A co będzie nas czekać w "Kosodomie"? Citra i Rowan znajdują się po dwóch stronach barykady – nie mogą się porozumieć co do moralności Kosodomu. Rowan na własną rękę poddaje go próbie ognia. Zaraz po Zimowym Konklawe porzuca organizację i zwraca się przeciw zepsutym kosiarzom – nie tylko ...

Ostatni wpis na Bloggerze...

Ponad dziewięć miesięcy, prawie dwieście tysięcy odsłon, blisko 400 wpisów, mnóstwo zabawy, nieco irytacji, sporo doświadczeń, ... aż nadszedł ten moment, w którym zostawiamy Bloggera i ruszamy dalej na przygodę z blogowaniem pod żaglami WordPressa.  O powodach tej migracji pisaliśmy już przed tygodniem, więc teraz skupimy się jedynie na podziękowaniach wszystkim naszym czytelnikom za odwiedzanie nas na tej stronie, dzielenie się z nami swoimi komentarzami, wspieranie nas i utwierdzanie w przekonaniu, że warto było wyciągnąć te przekłady z zakurzonego folderu na dysku twardym i rzucić się na głębokie wody blogosfery.  Cieszymy się, że byliście z nami od września zeszłego roku i w cichości ducha liczymy, że przez ten cały czas udało nam się dostarczyć Wam nieco czytelniczej radości, a przy okazji może i przekonać do sięgnięcia po jakąś nową pozycję.  Jednocześnie mamy nadzieję, że nadal będziecie z nami i pozwolicie utwierdzać się nam w przekonaniu, że warto kontynu...

WUB Rozdział 10 cz. 1

Na blogu IA nadal ani śladu nowego fragmentu SotB, zatem zgodnie z przedpołudniową zapowiedzią mamy dzisiaj coś dla fanów twórczości Cassandry Gannon, a dokładniej rzecz biorąc dla wszystkich kibicujących ucieczce Scarlett i Marroka. Przed kilkoma dnia zostawiliśmy bohaterów pod strażą w stołówce WUB, a dzisiaj przenosimy się o kilka pięter w dół... Na ciąg dalszy zaprosimy Was jutro, a tymczasem udanego weekendu! Rozdział 10 Marrok zaczyna wykazywać objawy seksualnego zainteresowania Scarlett. To kolejny dowód jego masochistycznych skłonności.  Z zapisków psychiatrycznych dr Ramony Fae. Podziemia były jeszcze bardziej wilgotne i zapleśniałe niż cała reszta WUB. To była najstarsza część tej placówki i idealnie oddawała całą grozę słowa lochy. Kamienne ściany, grube drzwi, żadnych okien. To było miejsce, z którego nigdy nikt nie uciekł i w którym nikt nie chciał się znaleźć. Poza Scarlett. Znalazła się dokładnie tam, gdzie chciała być. Mniej więcej. Został...